北京, Běijīng, czyli Pekin…

Już za kilkanaście godzin czeka mnie 12 godzinna podróż do Pekinu. Za chwilę procedura odczytania listy obecności zawartości szafy, drogerii i apteki w walizce, ostatni rzut oka na wysprzątane mieszkanie i wyruszam na zasłużone i wyczekane wakacje. Uwiera mnie tylko ten kilkunastogodzinny lot, więc żeby umilić sobie podróż i nie oszukujmy się, zagłuszyć niepokój, bo mimo, że trochę już latałam, to strach wcale z tego powodu nie zniknął, zastanawiam się nad lekturą, a właściwie już podjęłam decyzję.

bo sporo dobrych recenzji książka zebrała, gabarytowo idealna. Nawiasem mówiąc, już zaczęłam czytać.

 

 

 

 

 

 

 

bo lekka, łatwa i przyjemna, podobno.

 

 

 

 

 

 

 

 

To tymczasem będę leciała, do miłego :).

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s