Chłopiec w walizce

Powieść kryminalna Lene Kaaberbol & Agnete Friis, w przekładzie Magdaleny Baworowskiej.

O tym, że źle się dzieje w państwie duńskim, wiedział nie tylko Marcellus. W powieści żeńskiego duetu Kaaberbol & Friis Chłopiec w walizce, panie pisarki bez znieczulenia pokazują, jak bardzo jest źle. A zło rozpoczyna swój bieg na dworcu głównym w Kopenhadze, przy skrytkach bagażowych. Jedna z głównych bohaterek, Nina Borg, na prośbę przyjaciółki odbiera z przechowalni walizkę i ulegając niezdrowej ciekawości otwiera ciężki bagaż. Nie zdradzę tutaj żadnej tajemnicy mówiąc, że zawartością walizki okaże się uśpiony, kilkuletni chłopczyk, zgodnie zresztą z tytułem książki. Nina Borg, pielęgniarka i pracownica duńskiego Czerwonego Krzyża, a jak się okaże dalej, główna bohaterka powieści, nie zachowa się w zastanej przez siebie sytuacji racjonalnie i, mógłby ktoś powiedzieć, odpowiedzialnie. Otóż nie zawiadomi szpitala, policji i innych służb powołanych do niesienia pomocy potrzebującym. Nina postanawia zatrzymać chłopca i sama dojść prawdy.

Po skończonej lekturze nasunęło mi się spostrzeżenie, że ta powieść nie jest typowym kryminałem. Tutaj nie ma standardowego policyjnego śledztwa, policja pojawia się w bardzo okrojonej roli, służąc bardziej za halabardników, jeśli przyjmiemy teatralną terminologię. Ale z całą pewnością można wyodrębnić wątek kryminalny, ten prowadzony przez „cywila” Ninę Borg i thriller, gdzie bohaterem jest Litwinka Sigita, szukająca swojego synka, by w końcowych scenach oba wątki przeniknęły się, połączyły i doprowadziły do zakończenia afery.

Od lat dyżurnym tematem, poruszanym przez wszystkich, którym leży na sercu wyrządzane przez ludzi zło, jest handel kobietami i dziećmi, bezwzględne zmuszanie do prostytucji, uprzywilejowana pozycja pedofili, po kradzież ludzkich organów i samych dzieci z pominięciem legalnej adopcji. Przyznać trzeba, że bardzo dobrze autorki dzieła poradziły sobie z tymi niełatwymi tematami i w dość interesujący sposób skonstruowaną powieścią, w ostrym świetle pokazując degrengoladę różnych warstw społecznych w państwach o wysokim PKB, jak też prywatne historie z życia bohaterów powieści.

Kolejne spostrzeżenie, może nie aż tak istotne, ale interesujące i skłaniające do pewnych wniosków: następuje wyraźny podział na dobro – kobiety i zło – mężczyźni. I to kobiety stają przeciw mężczyznom w walce o życie, sprawiedliwość i poszanowanie godności. Moja czytelnicza wrażliwość zostaje wystawiona na dość ciężką próbę, a profil bohaterek jest tak skonstruowany, że żadna z nich nie jest miłą i sympatyczną osobą do polubienia. Nina Borg, główna bohaterka wątku kryminalnego, pragnąca naprawić zło świata, doskonale radząca sobie w ekstremalnych sytuacjach, w życiu prywatnym wycofana, doprowadzająca siebie i własną rodzinę do rozpadu i Sigita, bohaterka drugiego wątku, przeze mnie określanego jako thriller, szukająca swego synka, cicha i szara myszka, przepraszająca, że żyje, przechodząca gwałtowną metamorfozę, gdy życie jej rodziny jest zagrożone. Tylko szkoda, że przebudzenie następuje tak późno i w tak dramatycznych okolicznościach.

Żeby nie przedłużać. Pierwsza część z kilku zaplanowanych z cyklu o Ninie Borg jest do zaakceptowania i po drugą część sięgnę.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s