Na wysokim niebie

Powieść obyczajowa Danuty Awolusi.

Kilka dni temu przeczytałam „Zło” Jana Guillou, teraz jestem po lekturze „Na wysokim niebie”. Obie książki stanowią o młodych ludziach, którzy padli ofiarą szkolnych prześladowań. Różnica między bohaterami polega na tym, że każde z nich wybrało inną drogę, by przeżyć. Tym, co zdecydowanie łączy bohaterów obu powieści, to obcy ludzie, którzy w pewnym momencie, tym odpowiednim momencie, stanęli na drodze obojga.

Bohaterką  debiutanckiej powieści Danuty Awolusi, jest Ania, dziewczynka wywodząca się z dołów społecznych i tkwiąca tam całą swoją osobą. Doły mogą być różne, tyle, że Ania jest tak bardzo okopana różnymi, że niekiedy Rów Mariański może wydać się zaledwie rowem przydrożnym, niż ten przypisany z racji urodzenia, bohaterce „Na wysokim niebie”. Dziewczynka pochodzi z bardzo ubogiej, dysfunkcyjnej rodziny, pozbawiona podstawowych rodzicielskich uczuć, opieki i zainteresowania, funkcjonuje na obrzeżach życia społecznego, stając się łatwym celem dla szkolnej sfory. Kierując się instynktem przeżycia, jak samotny, wyrzucony poza nawias zwierzak, kiedy jest źle, wyfruwa z własnego, tajemnego gniazda i szybuje po wysokim niebie, z całych sił oddając się marzeniom i by poczuć się bezpiecznie.

Bardzo wzruszająca i generalnie optymistyczna powieść. W pewnej chwili, w trakcie lektury, pomyślałam, że czytam smutną baśń, która musi skończyć się jakimś morałem, z nieśmiertelnym „i wszyscy żyli długo i szczęśliwie”. I tak potraktowałabym dzieło koleżanki blogowej z „Książek Zbójeckich”, gdyby nie przedziwne wspólne fascynacje pisarki i jej bohaterki. A to ukochany przez Anię Harry Potter, wielbiony najlepszy na świecie Severus Snape, zauroczenie Opowieściami z Narnii i kilka innych sygnałów, mówiących, czytelniku, to nie jest do końca bajka. A morał? Jest i morał, tyle, że każdy, kto przeczyta tę książkę (a warto), niech sam wyciągnie ten najważniejszy i te inne, również ważne.

Powiem tak, jestem pod wrażeniem powieści, chylę czoło przed pisarką i podziwiam talent, pomysł i odwagę.

Siadaj Awolusi, zaliczyłaś:)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s