Elżbieta Cherezińska nie zwalnia tempa. Drąży dalsze dzieje dynastii Piastowskiej w „Niewidzialnej koronie” – kontynuacji „Korony śniegu i krwi”. Zaczyna dokładnie tam, gdzie kończy się „Korona śniegu i krwi” – od śmierci Przemysła II. Po polską koronę stawia się cały hufiec pretendentów m.in. książę Henryk Głogowski i książę Kujaw – Władysław. Również czescy Przemyślidzi mają swoje plany i pięknie dyplomatycznie rozgrywają polską sprawę. Rzecz jasna, również Brandenburczycy próbują ugrać na śmierci Przemysła coś dla siebie. Tymczasem namaszczony przez Jakuba Świnkę i polskich baronów na Księcia Starszej Polski książę Władysław, mimo najlepszych chęci, ugina się pod ciężarem obowiązków, braku wsparcia od tych, którzy go wybrali, samotności i zaczyna popełniać błędy. Tragiczne błędy, za które przyjdzie mu zapłacić wygnaniem, lennem Polski wobec Czechów i permanentnym knowaniom żądnych władzy możnych. Trudny i smutny czas, w którym muszą odnaleźć się wszyscy ci, którym na sercu leży dobro Polski.
Mnóstwo postaci przewinie się przez karty powieści, ale tylko przez pryzmat kilku z nich, śledzić będziemy niezwykle dynamiczną akcję i losy starych bohaterów znanych już z „Korony śniegu i krwi” i tych zupełnie nowych. Kończy się czas Przemysła, rozpoczyna Władysława Łokietka, gdzie zawiązywanych i zrywanych sojuszy, niedotrzymywanych obietnic, zdrad i namiętności doświadczymy bez liku. Bliżej poznamy władców zasiadających na złotym, praskim tronie, z Wacławem II, jego synem Wacławem III i rozgrywającym własne prywaty biskupem Janem Muskatą. Cudownym pomysłem było wplecenie w wątki powieściowe odwiedzin księżnej Elżbiety w zakonie klarysek, w którym nowy dom znajdują księżniczki, Piastówny, doskonale orientujące się w najnowszej polityce i zawsze chętnie słuchające tajemnic alkowy. Pokibicujemy Michałowi Zarembie i Jemiole, pochylimy głowę nad mądrością Jakuba Świnki, jeszcze goręcej pokochamy Rikissę i z niepokojem spoglądać będziemy na coraz potężniejszy zakon Krzyżaków.
„Niewidzialna korona” to nie tylko znakomita powieść historyczna, przybliżająca trudny i ciężki do ogarnięcia okres w dziejach Polski. To również świetna powieść detektywistyczna, powieść przygodowa z brawurowo poprowadzoną fabułą. Jak w każdej książce Cherezińskiej, i tutaj pojawiają się mistyczne odniesienia, wprowadzające czytelnika w czasy sprzed chrztu Polski i ożywiające herbowe bestie. To również humor i świetne dialogi, wielowymiarowi bohaterowie, na naszych oczach przechodzący metamorfozy, i zatrzęsienie zbrojnych i dyplomatycznych pojedynków.
Gdyby w szkołach w taki sposób opowiadano historię, dzieciaki nie ziewałyby z nudów, a zdawalność matury nie wołałaby o pomstę do nieba.
Koniecznie.
Jane Doe z offu 