Sarah Waters – Za ścianą

za_cian_sarah_waters_recenzja

 Anglia po Wielkiej Wojnie musi zmierzyć się z problemem tysięcy kalekich weteranów. Ludzie w wyższych klas nie radzą sobie w nowej rzeczywistości, a kryzys i bezrobocie dobija słabszych. Jak na dłoni widać przegrupowanie sił i ludzi w klasach społecznych. Oto ta wyższa, ze służbą i odpowiednimi dochodami, nagle spada w dół łańcucha pokarmowego i oprócz dumy, pozostaje jeszcze wyróżniający je sposób wysławiania się i akcent. W siłę zaś rośnie klasa urzędnicza, jeszcze niezbyt zamożna i na dorobku, ale już nadająca ton Londynowi 1922 roku.

Paniom Wray, matce i jej 26 letnia córce Frances, Wielka Wojna zabrała jednej synów, drugiej braci, a mąż utracjusz, rażony apopleksją, zostawił im w spadku długi. Wyjściem z sytuacji jest przyjęcie pod swój dach lokatorów. Młode małżeństwo Barber chętnie korzysta z nadarzającej się okazji i w ten oto sposób zubożałe i dumne panie Wray, dzielą miejsce zamieszkania z pochodzącą z nowej klasy urzędniczej rodziną Barber.

Po przeczytaniu książki, pomyślałam, że w gruncie rzeczy, to bardzo prosta miłosna historia, ale z doborową obsadą i w odpowiedniej epoce. Mistrzowska narracja Waters nie pozwala na zwolnienie tempa. Początek książki niezwykle spokojny i nie zwiastujący przyszłych dramatycznych wydarzeń. Próba oswojenia nowej sytuacji dwóch obcych sobie rodzin, pozwala na własne, daleko idące przemyślenia. W moim przypadku, byłam tak pewna swoich domysłów, że zaskoczenie rozwojem sytuacji i innym, niż moje wyobrażenie poprowadzeniem tej historii, było absolutne. Bohaterowie, poddani wiwisekcji za kłamstwa, obłudę i grzech zaniechania, nie wzbudzają mojej sympatii. A gdyby jeszcze lekko odchudzić „Za ścianą” i podrasować sceny miłosne, byłoby idealnie.

//

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s