Warszawskie Targi Książki – Dzień Trzeci

Dzisiejsza wizyta na Targach była o wiele krótsza, ale też i mój karnecik to-do zawierał o wiele mniej pozycji. I dobrze się złożyło, ponieważ wraz z nadejściem weekendu kto żyw ruszył na Stadion Narodowy. Tym samym przychodzi mi odwołać moją wcześniejszą uwagę o tym, że na Targach w tym roku jest przestronniej i mniej tłoczno. Ludność w wieku każdym, spragniona obcowania z kulturą mniej lub bardziej wysoką, przetaczała się leniwie po koronie stadionu, tworząc w węższych miejscach zatory składające się z zawieruszonych dzieci, rodziców poszukujących zawieruszonych dzieci, zaaferowanych bibliotekarek, statecznych wydawców, celebrytów śniadaniowych i gangów staruszków, polujących na darmowe cukierki.

W tym szumiącym, brzęczącym, gadającym, szturchającym się tłumie, przy stoliczkach wielkości znaczka pocztowego, na uboczu stoisk, nieśmiało przycupnęli mniej znani autorzy, patrząc melancholijnie ponad głowami ludzi, zastanawiając się zapewne, za jakie grzechy muszą tam siedzieć i znosić tę samotną katorgę. Z kolei celebryci znani z tego, że są znani, lub też odnoszący sukcesy w szołbiznesie, z zadowoleniem kontemplowali tworzące się wokół nich wiry ludzkie o kilku epicentrach. W końcu kto by nie chciał mieć autografu Ewy Minge, albo Dariusza Dziekanowskiego.

Udało mi się zdobyć autograf Pierre Lemaitre’a. Widziałam z daleka spotkanie z Philipem Zimbardo, prowadzone, niestety, przez Monikę Richardson aka. Zamachowską. Spotkanie po angielsku, bez tłumacza, z pewnością wielu ludzi odeszło zawiedzionych. Szkoda.

Mam też autografy Macieja i Lucjana z Make Life Harder – chłopców miłych i ładnych, nieco wycofanych i nieskorych do rubasznych żartów, z jakich słynie MLH. Kto jednak wie, że Maciej to tak naprawdę gdański poeta, Jakobe Mansztajn, którego „Studium przypadku” właśnie zostało nominowane do Nagrody im. Wisławy Szymborskiej, bardziej będzie w stanie zrozumieć tę dychotomię.

Na koniec kilka zdjęć celebrytów śniadaniowych oraz ludzi trudniących się, dla odmiany, pisaniem.

I to by było na tyle, jeśli chodzi o tegoroczne Targi.