Vita – Melania Mazzucco

vita melania mazzuccoTłumaczenie: Joanna Wachowiak

Pojęcie skrajnej biedy, to coś, o czym wielu z nas nie ma pojęcia, ale są autorzy, którzy opisują to w sposób perfekcyjny. Tak, by czytelnik był w stanie pojąć tę niewyobrażalną skalę ubóstwa i beznadziei. Jeszcze nie tak dawno, czytając „Prochy Angeli” oraz „I rzeczywiście” Franka McCourta, bardzo przeżywałam historie irlandzkich bohaterów. Po rekomendacji „Vity” przez joly_fh, zaciekawiona, zaopatrzyłam się w polecaną lekturę i, proszę Państwa, przepadłam.

Melania Mazzucco podejmuje próbę zrekonstruowania swojego drzewo genealogicznego i niechcący dostaje do rąk przedziwną talię kart, w większości bez oznaczeń i wartości, z niemą propozycją rozegrania partii, o której nie ma bladego pojęcia, bez instrukcji obsługi, która przecież nigdy nie istniała.

Oto w roku 1903, jednego dnia do nowojorskiej Ellis Island przybywa rekordowa liczba emigrantów z Europy, w większości z Włoch. Wśród tej ludzkiej ciżby odnajdziemy 12-letniego Diamante i 9-letnią Vitę, dwoje małych obdartusów, pochodzących z jednej z ubogich włoskich wiosek, w których dzieci umierają z głodu, bo rodzicielska miłość mimo że absolutna, nie jest wstanie nakarmić głodnych. Oboje zamieszkują u ojca Vity, który już wcześniej przybył do Ameryki, z zawziętością i bezwzględnością wobec ziomków, usiłuje zrealizować swój amerykański złoty sen. Rozpoczyna się amerykańska odyseja naszych bohaterów, w której fikcja z rzeczywistością jest zgrabnie pomieszana i dobrze przyprawiona, zgodnie z włoskim temperamentem.

Oto początek XX wieku w Ameryce, która otwiera się na milionowe fale emigrantów, oferując pracę w zamian za poszanowanie gwiaździstej flagi, naukę angielskiego i kształcenie dzieci. Inaczej wygląda taka integracja połączona z pracą od środka. Zdecydowana niechęć do nauki, praca ponad ludzkie siły i instynkt stadny nie pozwalający na asymilację z tubylcami. Z upodobaniem tworzone są getta narodowościowe, w których Polacy, Irlandczycy, Chińczycy,czy Włosi tworzą enklawy, a i tak na drabinie społeczeństw, ci ostatni stoją najniżej. Obok zaś toczy się historia powstawania Manhattanu, nieśmiałe zalążki włoskiej mafii i rozkwit kina początków XX wieku. W kontekście społeczno-obyczajowym tamtych lat, który z niezwykłym pietyzmem i dbałością o szczegóły opisała Mazzucco, dochodzi jeszcze wielka miłość Vity i Diamantego, przeżywająca wzloty i upadki. Ogromna determinacja wszystkich poznanych i tych anonimowych bohaterów o przeżycie i godniejsze życie, komu się udało, a kto nie dał rady.

O przypadkach swoich bohaterów, krewnych i znajomych, Melania Mazzucco pisze przepięknie, oddając hołd rodakom, świadoma, że odtworzyła ledwie ułamek całości.

Koniecznie.

//

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s