Dziewczyna z rewolwerem – Amy Stewart

dziewczyna z rewolwerem amy stewartTłumaczenie: Paulina Surniak

W dobie zaawansowanych technologii oraz równouprawnienia mężczyzn i kobiet, jak ciekawostkę archeologiczną czyta się powieści osadzone w tak zwanej „epoce”. Po „Oficerze i szpiegu” Roberta Harrisa, czy „Alieniście” Caleba Carra, z ciekawością sięgnęłam po „Dziewczynę z rewolwerem”. Bo trzeba wiedzieć, że niemal wszyscy bohaterowie powieści okazują się postaciami historycznymi, a treść oparta jest na zdarzeniach prawdziwych, które miały swoje wiekopomne konsekwencje później.

Oto lata 20 XX wieku, miasteczko Paterson w New Jersey z coraz bardziej zaborczym terytorialnie Nowym Jorkiem. Nieodzownym elementem tego pejzażu są ciężko pracujący robotnicy w fabrykach jedwabiu Kaufmana, policja, szeryfowie, prokuratorzy i bandy powoli przepoczwarzające się w rasowe gangi. Technologiczny rozwój bezpardonowo i stanowczo wkracza w każdy aspekt życia jednostki i ogółu. I to kolizja konnego powozu trzech sióstr Kopp z samochodem właściciela fabryki jedwabiu, Kaufmanem, spowoduje sekwencję zdarzeń nieoczekiwaną dla wszystkich i jakże brzemienną w skutkach. Dość powiedzieć, że mimo rocznej batalii siostry Kopp nie poddały się. A Constance Kopp, jako pierwsza kobieta w Ameryce, została zastępcą szeryfa.

Sądziłam, że dostanę do poczytania żwawo toczącą się opowieść o kobiecie, która miała odwagę stanąć na drodze lokalnym opryszkom, pokazaną w kontekście niełatwych początków emancypacji i nawet niewyobrażalnego wówczas jeszcze równouprawnienia. Jednak autorka zbyt mocno skupiła się, moim zdaniem, na ciągłym pokazywaniu życia trzech sióstr na farmie w cieniu zmarłej matki. Nużące czynności codziennego życia i parasol ochronny nad najmłodszą z nich, czternastolatką, czyniły lekturę dość monotonną. Sam rytm opowieści beznamiętny, bardziej informujący, niż opowiadający, działa usypiająco. Powtarzane sekwencje wydarzeń, infantylna i denerwująca najmłodsza latarośl Koppów, poprowadzone przez kilkaset stron książki, nudzą. Natomiast sam rys historyczny amerykańskiej prowincji, obraz wielkiego, osadzonego w dzikim kapitalizmie Nowego Jorku z przyległościami – wstrząsający.

Można.

//

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s