Jutro dzień, w którym można będzie bezkarnie kłamać, oszukiwać i rechotać z konfuzji nabranych. To teoria, bo praktyka wygląda nieco inaczej, dowcipy są suche i poziomem są od nich gorsze jedynie polskie kabarety. I tylko dzieci mają radość, kiedy uda im się kogoś oszukać. Zostawiam więc ten nieszczęsny Prima Aprilis i skupiam się na kwietniowych nowościach. Niestety, zawrotu głowy nie ma, sądzę, że wydawnictwa zechcą zaskoczyć w maju. Ale nie jest też źle, takie oto wyszukałam sobie książki, które zamierzam przeczytać:
- W królestwie lodu – Hampton Sides
- Podmajordomus Minor – Patrick DeWitt
- Samotny Wilk – John Grisham
- Skucha – Jacek Hugo-Bader
- Małe życie – Hanya Yanaginave
- Zniknęli na zawsze – Tim Weaver ( kolejny raz zapowiedź, kolejny raz wpisuję na listę)
I w wiosennym nastroju czekam na kwiecień.