Polska odwraca oczy – Justyna Kopińska

polska odwraca oczy justyna kopińskaJeżeli o czymś nie wiem lub wydaje mi się, że wiele spraw mnie nie dotyczy, to nie znaczy, że tak właśnie jest.  A po przeczytaniu zbioru reportaży Justyny Kopińskiej „Polska odwraca oczy” jednego jestem pewna. Otóż o takim bezmiarze schamienia, skundlenia i bezprawia, panującego w moim kraju, miałam jedynie mgliste pojęcie. Jestem zażenowana, przerażona i bezbronna wobec ludzi, od których zależą losy moje, moich bliskich i wielu innych osób. Obrzydzeniem napawają mnie skretyniali politycy, lansujący się gdzie się da, mdli mnie na widok wszelkiej maści rzeczników prasowych, wygłaszających przemądre i nic nie wyjaśniające komunały i za grosz nie wierzę w diagnozy z bożej łaski znawców rzeczoznawców.

Powiedzieć, że reportaże pani Kopińskiej są wstrząsające, to za mało. Ta niepozorna gabarytowo książka, w której autorka opisuje bohaterów i ich historie, poraża. W imię polskiej, wypaczonej sprawiedliwości, kaci w majestacie prawa i swoistej mafijnej nietykalności, torturują psychicznie i fizycznie swoje ofiary na niespotykaną skalę. Psychopatyczne zachowania nie tylko skazanych, ale również tych, którzy ich pilnują oraz resocjalizują, wymuszają konkluzję, że kondycja naszego systemu sądowniczego, penitencjarnego i służb powołanych do strzeżenia spokoju obywateli, obiecująco wygląda tylko na papierze. Bo kiedy poczytamy o boskości słynnej siostry Bernadetty od Boromeuszek, o więzieniu w Płocku, czy gwałcicielach z Elbląga, albo o pani ordynator Annie, która w zawiadywanym przez siebie szpitalu, dawała z siebie wszystko, by niszczyć psychicznie przebywające tam dzieci, trudno oprzeć się wrażeniu, że złoczyńcom w tym kraju prawie nigdy nie dzieje się źle, a sprawiedliwość jakoś wyjątkowo skutecznie ich omija.

Historie opisane przez Justynę Kopińską nie zdarzyły się gdzieś tam w jakiejś Polsce, dawno temu. To są sprawy zaledwie sprzed kilku lat, którymi żyły media. Oprócz tych złych, tragicznych opowieści, znajdziemy również wywiad ze świeżo poślubioną żoną słynnego mordercy, pedofila Trynkiewicza. Albo historię miłości i tragicznej śmierci małżeństwa Kruszewskich, wzruszająco opowiedzianą przez ich syna. Albo o genialnym muzyku, który najlepsze lata dzieciństwa spędził z piętnem upośledzonego, bo jako dziecku, postawiono mylną diagnozę.

Idźcie więc i czytajcie „Polska odwraca oczy”. Trzeba.

//

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s