Lato, wakacje, na upał narzekają nawet ci, którzy etatowo jęczą, że zimą jest zimno. Miasta powoli się wyludniają, jest dobrze… teoretycznie. Bo wieje nudą z książkowych półek. Tak marnie i byle jak, dawno już nie było. Trochę się nagimnastykowałam, nim wyszukałam te, które będę chciała przeczytać:
- Oblany test – Michael Hjorth, Hans Rosenfeldt
- Siostry – Claire Douglas
- Ciuciubabka – Arne Dahl
- Czarne liście – Maja Wolny
Mizeria straszna, pocieszam się, że mam kilka fajnych książek zaległych. No i pilnie będę obserwować co Wy czytacie i polecacie, może czymś się zainspiruję.
To do lipca.