Plaża za szafą – Marcin Kącki

plaża za szafą marcin kąckiJaki kraj, takie zbrodnie. W zasadzie nie odstajemy jakoś specjalnie w tej dziedzinie od innych narodów. Prężnie i dzielnie dotrzymujemy kroku w zbrodniach, oszustwach, wyłudzeniach, pedofilii, czy znęcaniu się silniejszych nad słabszymi. Szybko się uczymy, pełnymi garściami czerpiemy z doświadczeń innych, ale też sami potrafimy stać się prekursorem w jakiejś dziedzinie. O takich właśnie kryminalnych historiach, naszych własnych, polskich, pogrupowanych na pięć różniących się tematyką i zakresem odpowiedzialności karnej i szkodliwości społecznej, opowiada Marcin Kącki. I doprawdy, nie trzeba mieć wybujałej wyobraźni, by opisywać fikcję i mozolić się nad interesującymi bohaterami oraz chytrą intrygą kryminalną. Kącki ma sprawne pióro, talent do wyszukiwania kryminalnych historii, umiejętność docierania do ludzi i zadawania odpowiednich pytań, więc i kryminalna Polska stoi przed nim otworem.

„Plaża za ścianą” swoim zasięgiem obejmuje kawałek Polski, ledwie Poznań z przyległościami, czasami, rzadko zapuszczając się w inne rejony, ale to wystarczy, by mieć dobry ogląd na przestępczą działalność rodaków. To taka reprezentatywna grupa ludzi, która jak szkodliwy, ale i interesujący mikrob, zostaje umieszczona na szkiełku pod mikroskopem i poddana naszej obserwacji. Zasięg spraw i rodzajów przestępstw jest ogromny, skala ludzkich tragedii nie do ogarnięcia, a zło wyrządzane sobie nawzajem poraża bezradnością życiową oszustów i oszukiwanych, bezwzględnością, i taką… banalnością. Bo jak inaczej tłumaczyć bezwzględność i wykorzystywanie uprzywilejowanej pozycji do molestowania fizycznego i psychicznego dzieci. Jak przejść bez wzburzenia nad nepotyzmem w służbie zdrowia i tolerowaniem lekarza leczącego dzieci, który sam wymaga psychiatrycznej pomocy. Albo bezczelność koncernów farmaceutycznych, wypuszczających leki, zagrażające życiu pacjentów. Sporo takich i innych „perełek” udało się Marcinowi Kąckiemu opisać. Uderza prostactwo i banalność niektórych popełnionych przestępstw, niemal ocierających się o geniusz, bo im bardziej popełnione zostaje prymitywne draństwo, tym policja dogłębniej skłania się ku powiązaniom mafijnym. Chwilami i śmiesznie i strasznie, ale przeważnie strasznie.

Warto.

//

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s