Kopaliśmy sobie grób – Antti Tuomainen

kopaliśmy sobie grób antti tuomainenTłumaczenie: Edyta Jurkiewicz-Rohrbacher

Zimowa Finlandia sypie śniegiem, obdziela szczodrze mrozem i ciemnościami. Dziennikarz Janne Vuori dostaje temat życia, bo oto kopalnie niklu na północy kraju za nic mają ekologię i z premedytacją niszczą środowisko. Sprawa wydaje się być rozwojowa, a w dziwnych okolicznościach umierają ludzie powiązani z tym przemysłem. Na scenie pojawia się też Emil, mężczyzna, który oprócz wyuczonego i intratnego zawodu płatnego mordercy, pragnie przejść na emeryturę, osiąść w Helsinkach, pogodzić się z żoną i poznać dorosłego już syna.

Dwa wątki i żaden nie powoduje szybszego bicia serca, wyrzutu adrenaliny, czy zwykłego zaciekawienia. Nie ulega wątpliwości, że sprawy ochrony środowiska w całej Skandynawii są bardzo ważne, więc temat kopalni dewastujących środowisko trafia na podatny fiński grunt i przyjęty jest ze zrozumieniem. Tak więc nasz bohater Vuori rezygnuje z życia rodzinnego, niemal bezrefleksyjnie odchodzi od własnego dziecka, powielając swój własny schemat życia.To mogłaby być zajmująca historia, ale tutaj podana zostaje w wyjątkowo niestrawny i nudny sposób, bez polotu i pomysłu. Drugim wątkiem, który powinien dać powieści element tajemniczości, niepokoju, a nawet grozy, ociera się, niestety, o śmieszność. Za sprawą killera Emila, Finlandia spływa krwią, trup się gęsto ściele, mordowany efektownie i z figurami, bez wysiłku, nonszalancko. Brzmi to i wygląda groteskowo i nijak się ma do rasowego thrillera.

Nijaka powieść, bez odpowiednio zbudowanego napięcia i dobrej intrygi kryminalnej. Tuomainen radzi sobie też słabo z wątkami obyczajowymi, które ledwo zasygnalizowane, porzucone same umierają z nudów. Jedyne co się udało, to fińska zima. Jestem bardzo rozczarowana drugą powieścią Tuomainena. Tym większy zawód, że bardzo dobra „Czarne jest moje serce„, wysoko podniosła poprzeczkę i oczekiwania miałam spore.

Powieść słaba. Odradzam.

//

 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s