Tłumaczenie: Barbara Tarnas
Przyznam od razu, że serialu nie widziałam, a po przeczytaniu książki, zdaje się, że nieprędko się zdecyduję. Bo jednak trzeba dać czas opaść emocjom, niech lekko zblakną wspomnienia i dopiero wówczas sięgnąć po ekranizację. Mówię tak, bo „Grzesznica” wyjątkowo gra emocjami, szarpie nerwy i do końca nie wiadomo, co tak naprawdę się wydarzyło i jak się skończy cała historia.
Cora Bender, bohaterka powieści, wiedzie dość spokojne i przykładne małżeńskie życie w małej mieścinie. Dwuletni synek, przystojny mąż i wścibscy teściowie, delikatnie pacyfikowani przez Corę. Życie, o jakim marzyła i które od paru lat wiedzie, niespodziewanie legnie w gruzach. Splot nieprzewidzianych wypadków doprowadza bohaterkę niemal do obłędu i do realnej myśli o samobójstwie. Oto rodzinny piknik nad jeziorem trwa w najlepsze, gdy Cora nagle atakuje i zabija przygodnego plażowicza z koca obok. Od razu przyznaje się do winy, niemal z ulgą wita świat za kratami, ale jednocześnie milczy na temat motywu, a naciskana przez komisarza Groviana, kłamie, konfabuluje i powoli zamyka się we własnym świecie, który desperacko i z wielkim mozołem latami budowała, odgradzając się od wspomnień.
Wydaje się, że sprawa jest łatwa, jasna i przewidywalna z punktu widzenia sądu i ewentualnego wyroku. Ale może grzesznica wcale nie jest grzesznicą, jak próbuje się przedstawić zabójczyni. Uparty komisarz Rudolf Grovian nie daje za wygraną i za wszelką cenę usiłuje wydobyć prawdę.
Doskonale sprawdza się tu wprowadzony przez autorkę sposób prowadzenia narracji. Oto opowieści bohaterów, mimo że dwutorowe, prowadzone w pierwszej i trzeciej osobie, dają znakomity efekt trójwymiarowości postaci i wydarzeń, które doprowadziły do dramatycznego finału.
I nagle odkrywamy, krok po kroku, że „Grzesznica” to opowieść o nieszczęśliwym dzieciństwie, szaleństwie rodziców, o fanatyzmie religijnym, nieuleczalnie chorej siostrze i ucieczce w wyimaginowany, choć normalny świat. Miłość, pogarda, nienawiść i wstręt będą latami towarzyszyć rodzinie Benderów. Okrucieństwo, jakie zadają sobie świadomie i nieświadomie bohaterowie książki, jest dojmujące.
Psychologiczna i psychodeliczna opowieść, ocierająca się o kryminał, w najlepszym swoim wydaniu.
Warto.
//