Siedem lat temu, krążył po blogosferze łańcuszek o takim właśnie tytule, pomysłodawczynią zaś była Lirael. Brałam oczywiście w nim udział, ale stworzyłam własną wariację. Dzisiaj Sardegna z Czytanie jest drugim życiem przypomina o nim i proponuje zabawę. Tym razem będę trzymała się szablonu, ale najpierw ten z roku 2011:
Zaczęłam swój dzień od próby rozwiązania Ciemnych sekretów Dimitera, na który Córka Rabina dała mi 61 godzin.Tymczasem Czerwona Wilczyca zwęszyła trop i wysłała na misję Łowców głów. Zaczął się dla mnie Prime Time, Zła krew zaczęła w żyłach krążyć i Odwet zaplanowałam srogi. Zostawiłam szeroko Otwarte drzwi, bo moja Pierwsza zasada mówi, że ten, kto Nikt nie widział, nikt nie słyszał, jest Obwiniony. Potem zaczęła się Zabójcza gra i tylko Człowiek bez psa, ale z Drugim dzieckiem usłyszeli Wołanie grobu i Krew, którą nasiąkła ziemia stała się żyznym polem dla Przebiśniegów. Dzień się skończył, Zabójcy bażantów odeszli W ciemność, a mnie dopada Największy lęk, bo niewiele czasu mam na rozwiązanie zagadki, przecież Niegodziwcy wrócą by dopaść moje Jedyne dziecko. Odejdę teraz W czarną bezgwiezdną noc i wymyślę Całkiem inną historię.
Teraz:
Zaczęłam dzień (z) Czwartkowymi wdowami
W drodze do pracy zobaczyłam Sztylet
i przeszłam obok Parku morderców,
żeby uniknąć Outsidera
ale oczywiście zatrzymałam się przy Bardzo złym miejscu.
W biurze szef powiedział: Nowiny ze świata
i zlecił mi zbadanie Miejsca egzekucji
W czasie obiadu z Aną
zauważyłam Ostatniego pustelnika
pod Domem węży
Potem wróciłam do swojego biurka Na szlaku trumien
Następnie, w drodze do domu, kupiłam Magnes
ponieważ mam Cudowne dzieci
Przygotowując się do snu, wzięłam Macbetha
i uczyłam się Pokochać noc
zanim powiedziałam dobranoc Cieniom
Jane Doe z offu 