
Christine Granville, taki pseudonim przyjęła Krystyna Skarbek, ulubiona agentka Winstona Churchilla. W czasie II Wojny Światowej, działała jako szpieg na niemieckich tyłach w okupowanej Europie i Bliskim Wschodzie. Severski pisząc „Christinę”, skupił się na trzech dniach w Belgradzie w Jugosławii, w znamiennym dla losów wojny, roku 1941.
Oto Belgrad roku 1941 – miejsce akcji to wytworny hotel Majestic i Teatr Narodowy, w którym ma się odbyć spektakl „Jezioro łabędzie”, na które zaproszeni zostają specjalnie wybrani goście. Ale też niczym nie wyróżniająca się tawerna „U Kucana”, prywatne mieszkanie Christine i jej życiowego partnera, Andrzeja Kowerskiego i ulice Belgradu. I w takiej scenerii, w przeciągu kilkudziesięciu godzin odbędzie się inny spektakl, w którym aktorzy, to zakonspirowani agenci czterech wywiadów, niezwykle skutecznie działający na rzecz swoich krajów.
Świat szpiegów wykreowany przez Severskiego w „Christinie”, to świat gęsty od tajemnic, emocji i manipulacji. To świat pięknych i inteligentnych kobiet, przystojnych mężczyzn, gdzie alkohol, papierosy, seks i sprytna dezinformacja są stałym elementem szpiegowskiej gry. Christine prowadzi wysublimowaną grę z agentem z Abwehry, inną zaś prowadzi agentka Olga z radzieckiego wywiadu. Obie mają jasno sprecyzowane cele i zadania, ale też cel prywatny, głęboko ukryty. Zostało tylko trzy dni, by cztery agencje wywiadowcze światowych mocarstw uwikłanych w skomplikowane sojusze i gry wojenne, dopięły swojego celu.
„Christine” to niezwykle ciekawa opowieść o zapomnianej Krystynie Skarbek. Ledwie trzydniowy epizod, ale znamienny z echem wcześniejszych akcji naszej bohaterki. I Belgrad, niczym Kair, piękny, tłoczny i gęsto obsadzony agencjami wywiadowczymi, gdzie szpiegów może chwilami wydawać się więcej, niż cywili. Powieść skondensowana, wypełniona agentami i niezliczonymi rozmowami i rozkazami, więc czytelnicza koncentracja jest ważna. Poza tym, doskonale poprowadzeni bohaterowie, ci historyczni, idący ramię w ramię z postaciami wykreowanymi na potrzeby tej historii.
Powieść dla fanów historii szpiegowskich.
O tak, dla fanów:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zdecydowanie 🙂
PolubieniePolubienie
Hmmm… Zastanawiałam się czy czytać… i nadal nie wiem. Powieści szpiegowskie to nie moja bajka, ale Krystyna Skarbek to była taka babka… że chyba przeczytam 😉 Kiedyś 😉 W każdym razie – nie skreślam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To zdecydowanie powieść szpiegowska, ale dla tej bohaterki, warto.
PolubieniePolubione przez 1 osoba