
O filmach Alfreda Hitchcocka mówi się, że najpierw jest trzęsienie ziemi, a potem napięcie rośnie. Podobnie można powiedzieć o pierwszej z serii powieści Steve Cavanagh o nowojorskim prawniku Eddie Flynnie. Już pierwsze zdanie rozpoczynające rozdział książki: Zrobisz dokładnie to, co ci powiem, albo wpakuję ci kulkę w kręgosłup, zapowiada, że będzie się działo i rzeczywiście, jak na sensację przystało, dzieje się mnóstwo, szybko i ostro.
Oto Eddie Flynn, były znakomity oszust, obecnie świetny prawnik, mąż i ojciec, mający dobrych przyjaciół, którzy mogą dużo, zmuszony jest do obrony rosyjskiego mafiosa. Sprawa wydaje się być nie do wygrania, dowody przeciwko niechcianemu klientowi są nie do podważenia, a Flynn ma tylko 48 godzin, by wybronić klienta, bo inaczej jego dziesięcioletnia córka zginie. I tak zaczyna się akcja pełna zwrotów, suspensów, trupów i potyczek słownych na sali sądowej.
Jedno trzeba autorowi przyznać. Udało mu się w „Obronie” upchnąć wszystko, co thriller prawniczy i powieść sensacyjna ze sobą niesie. Oto znakomite i przemyślane sparringi prawników, ława przysięgłych i modelowa sędzia. Ale przecież to nie wszystko, bo oto jest i bomba na sali sądowej, agenci FBI, mafia włoska i kartele narkotykowe. Obowiązkowo trup się ściele, a Flynn, jak na narratora przystało, wykorzystuje swoje umiejętności dawnego oszusta i prawnika, by wygrać życie córki i swoje.
Eddie Flynn to wyrazisty bohater, dobrze opowiedziany i z odpowiednią legendą. Takich bohaterów lubię. Natomiast pozostałe postaci, to w znakomitej większości słabe tło. Fabuła jest wypełniona po brzegi akcją, więc nie ma jak się znudzić, tym bardziej, że napięcie wciąż rośnie. I nawet jeśli historia „Obrony” może się wydać nieco przekombinowana, nie ma to większego znaczenia. Bo tę książkę czyta się fantastycznie.
Warto. Dla fanów gatunku.
Polecam „Trzynaście” tego autora.
Chyba nie jestem fanem ale dobrze wiedzieć,że się dobrze bawiłaś:)
PolubieniePolubienie
Ale weź, to jest naprawdę dobre :))
PolubieniePolubienie
No dobrze, przyjrzę się w bibliotece:) Jak otworzą, czyli nieprędko:(
ps. przez te kwarantanny domowe (samorzutne) mój stos zaczyna się zmniejszać, więc biję rekordy miesięczne :))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Koniecznie 🙂 Moje stosy nie zmniejszają się, bo wciąż uzupełniam :))
PolubieniePolubienie