Susza – Neal Shusterman, Jarrod Shusterman

Tłumaczenie: Jacek Konieczny

Po przeczytaniu książki, chciałabym powiedzieć słowami refrenu z tej piosenki: „Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie…„, ale chyba jednak nie będzie. Z założenia powieść młodzieżowa, zapewne dlatego, że bohaterami są młodzi ludzie, ale poruszane w niej tematy dotyczą wszystkich, niezależnie od wieku, statusu majątkowego i czego tam jeszcze. Ludzkość, wielkimi krokami zbliża się do niewyobrażalnej klimatycznej katastrofy i nie są to moje wydumane przemyślenia, czy znikąd wzięte pomysły autorów „Suszy”.

„Susza” funduje nam prawdziwy, kilkudniowy rollercoaster w najbardziej ekstremalnej postaci. Oto południowa Kalifornia dotknięta potężnymi upałami, podobnie jak i inne stany USA, z ograniczeniami użytkowania wody, nagle zostaje jej pozbawiona. W każdym domu kilkanaście milionów ludzi zostaje z suchymi kranami, z których nie leci nic, tkwi w oblężonych przez kupujących sklepach po wszystko co można wypić i doświadcza ludzkiego exodusu z miejsc zamieszkania. I w takiej dramatycznej sytuacji poznajemy grupę młodych ludzi, którzy w poszukiwaniu wody, zmuszeni będą do walki o wodę i własne życie.

Nie powiem, że ta książka to majstersztyk w warstwie fabularnej i psychologicznej, ale też nie mówię, że jest źle. Pisana niewyszukanym językiem, zagarniająca poruszanymi problemami naprawdę niedaleką przyszłość, jaka czeka nas w rzeczywistości. I mimo że bohaterami są młodzi ludzie, mierzący się ze śmiertelnym zagrożeniem realnej utraty życia, z niekłamanym zainteresowaniem czytam co będzie dalej i jak zakończy się ta historia. Nie zdradzę finału, ale czuję lekkie rozczarowanie. Prawdziwe i do bólu szczere w swojej wymowie są zachowania ludzi w obliczu katastrofy ekologicznej. Jak niewiele warte jest społeczeństwo, przecież wyedukowane, światłe i cywilizowane, w chwili, kiedy dochodzi do tragedii i jak szybko dochodzi do anarchii.

Rozczarowaniem są bohaterowie. Grupa młodych, przypadkowych ludzi, którzy wyruszają w podróż, zaliczając po drodze mnóstwo dramatycznych przygód. Autorzy jakoś niespecjalnie przyłożyli się do solidnego nakreślenia cech bohaterów, pokazując ich a to jako świetnie radzących sobie ludzi, by za chwilę jakimś rzuconym tekstem, dialogiem, czy zachowaniem sprowadzić ich do poziomu wczesnych klas szkoły podstawowej. Piątka młodych ludzi, których słabo zapamiętamy, którzy nie dali się specjalnie lubić, niczym szczególnym niewyróżniający się jako bohaterowie książki, irytujący, z przykrymi charakterami.

Czy warto przeczytać tę powieść? Myślę, że tak, choćby po to, by zobaczyć, co nas czeka w całkiem niedalekiej przyszłości. I chyba warto przyjrzeć się bliżej prepersom.


2 myśli na temat “Susza – Neal Shusterman, Jarrod Shusterman

  1. To kolejna książka o katastrofie ekologicznej, modny teraz temat. Ja przeczytałam książkę Mai Lunde „Błękit:powieść” właśnie o braku wody, więc sobie powyższą podaruję.
    Lunde napisała równie ciekawie o „Historii pszczół” a właściwe o ich braku i do czego to doprowadziło.

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz