Schronisko – Sam Lloyd

Tłumaczenie: Agnieszka Walulik

Debiutancki thriller Sama Lloyda jest tym, czego może oczekiwać czytelnik spragniony mocnych wrażeń. Oto zostaje porwana trzynastoletnia Elissa, świetnie zapowiadająca się szachistka. Jest świadek porwania i w ciągu kilkunastu minut ruszają poszukiwania. Niestety bezskuteczne. Uwięziona w zrujnowanym domku, w specjalnie dostosowanej do przetrzymywania ludzi piwnicy, nasza bohaterka rozpoczyna swoistą grę w szachy, gdzie wygrana partia, może zwrócić jej wolność. Po drugiej stronie owej szachownicy znajdzie się zafascynowany Elissą i szachami. dwunastoletni Elijah, który każdego dnia przychodzi do uwięzionej.

Porwana dziewczynka Elissa, odwiedzający ją chłopiec Elijah i pani inspektor policji Mairead MacCullagh , trójka żywo odmalowanych głównych bohaterów, których historię i losy śledzimy poprzez dedykowane im rozdziały. Elissa, wychowywana w cieplarnianych warunkach, nagle musi walczyć o życie, wkładając w tę ostateczną rozgrywkę całą swoją inteligencję. Zdana tylko na siebie, szybko dorasta intelektualnie i to jest jedna z takich postaci, którym się kibicuje i zwyczajnie lubi. Tajemniczy dwunastolatek Elijah, niepokojący swoim zachowaniem i spragniony towarzystwa. Świetny portret kogoś, kto sporo przeszedł w życiu i doskonale odnalazł się w roli, która została mu nieoczekiwanie narzucona, sam potrafiący rozpocząć intelektualną rozgrywkę, nieoczywistą dla czytelnika, przynajmniej na początku. I pani inspektor, która stara się odnaleźć Elissę, mierząc się jednocześnie z własnymi traumami.

Klimat tajemniczości, grozy i niepewności od początku aż do zakończenia książki, tego właśnie oczekuje się od thrillera i dokładnie to się dostaje. Mamy trójkę świetnie sportretowanych głównych bohaterów, mniej natomiast ciekawie wypadają postaci drugoplanowe, ale stan permanentnego strachu i zaskakujących rozwiązań, może się podobać. Sama intryga dopracowana, choć zdarzają się sceny lekko przydługie, powtórzenia, które autor mógłby skrócić, niemniej da się to przejść i niczego nie stracić. Na koniec nierozczarowujący finał.

Warto.

2 myśli na temat “Schronisko – Sam Lloyd

Dodaj komentarz