Idealna rodzina – Lisa Jewell

Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik

„Idealna rodzina” to narracja trójki bohaterów, dwa plany czasowe i mnóstwo zła w jednym, atrakcyjnie położonym dużym domu w środku Londynu. Autorka postarała się o fabułę, w której kazirodztwo, gwałty, morderstwa, znęcanie się jednych nad drugimi, nie wyłączając zwierząt, to nieprzerwany ciąg zła. Ale by było jeszcze bardziej mrocznie, domostwo zamieszkałe przez kilka osób, w tym czwórkę dzieci, samozwańczo odizolowane od lokalnej społeczności, w nikim nie wzbudza zainteresowania, ani sąsiadów, ani też szkoły, o policji nie wspominając. Jak na thriller, jest to przedziwna sytuacja, ale widać taki Lisa Jewell miała pomysł.

To, co dzieje się w domu zamieszkałym przez dziesięć osób, dowiadujemy się z opowieści trójki bohaterów. Śmiało mogę powiedzieć, że trzeba uważać, by nie pogubić się kto jest kim i jaką ma przypisaną rolę, ale pod koniec powieści już pamiętamy osoby, tylko wciąż zaskakują nas nieoczekiwane i bezsensowne zwroty akcji. A kiedy już przyzwyczajamy się i do tych dziwnych intryg, zaczynamy zastanawiać się nad brakiem logiki poczynań bohaterów, którzy mieszkają na terenie Unii Europejskiej, a problemy, jakie sobie stwarzają, brzmią w tym kontekście nierealistycznie. A jeśli do tego dodam nudę, brak sympatii do którejkolwiek z postaci i spory brak wiarygodności, to zdecydowanie „Idealna rodzina”, jak by tej książki nie zakwalifikować literacko jako gatunek – thriller, kryminał, czy obyczajówka, to i tak jest to słaba książka.

Podobno książka trzymająca w napięciu, mroczna i nieodkładalna. To przyznam szczerze, że kilkakrotnie odkładałam ją, bo ani mnie nie porwała fabułą, intrygą kryminalną, czy też aż tak nie byłam ciekawa, co tam dalej będzie się działo. Muszę chyba przemyśleć moją strategię czytelniczą i nie zmuszać się do czytania książek, które zdecydowanie nie zasługują na to, abyśmy się tak wzajemnie ze sobą męczyły.

Nieodkładalna? Cóż, ja odłożyłam ją z ulgą.

6 myśli na temat “Idealna rodzina – Lisa Jewell

      1. Jest na tyle sprawnie napisana, że na różne głupotki zwraca się uwagę dopiero pod koniec/po skończeniu. Żadne arcydzieło, ale przeczytałam w jeden dzień, a często mi się to nie zdarza.

        Polubione przez 1 osoba

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s